Myślałem, że jeszcze długo nie napiszę nic powiązanego z tematyką Naruto, ponieważ jak wiecie nie za bardzo przepadam za tym tytułem, a pierwsza część zawsze będzie dla mnie lepsza niż Shippuden. Zmieniłem zdanie, kiedy w jednym z komentarzy pod postem, przypomniana została mi moja gra z dzieciństwa, którą jest Naruto Arena. Potrafiłem przy niej spędzić wiele godzin, jednak nie uważam ich za zmarnowane, ponieważ pozwoliły mi poznać świat karcianek, w które maniacze do teraz. Naruto Arena wciąż żyje, dlatego chciałbym się nią z wami podzielić i oczywiście polecić.
Taktyczno-strategiczna gra w uniwersum Naruciaka skupia się na walkach jeden na jednego, w których udział biorą trzy wybrane przez nas postacie. Tych jest od groma, ponieważ na dzień dzisiejszy możemy zebrać ponad 200 bohaterów. Nie jest to jednak takie łatwe, ponieważ zdobyć ich można jedynie wykonując specjalne misje, podzielone na poziomy trudności, a ich fabuła odpowiada tej znanej nam z mangi/anime. Zadania polegają na pokonywaniu przeciwników, z wybranymi postaciami w składzie, na przykład żeby zdobyć Orochimaru, musimy wygrać 10 razy posiadając Kabuto w drużynie (to łatwiejszy rodzaj misji, są też takie gdzie musimy wygrać kilka razy pod rząd), a żeby zdobyć Kabuto potrzebujemy wykonać inne zadanie i tak dalej i tak dalej.
Każda z postaci posiada zestaw 4 umiejętności, z czego jedna zazwyczaj polega na uniknięciu ataków przeciwnika przez jedną turę (tak jak widzicie na powyższym zdjęciu Shikamaru ma podmianę w drzewko). Najlepsze jest to, że nie ma tu słabych postaci, każda na swój sposób jest dobra i najważniejsze jest to, by dobrze skomponować drużynę. Zależy to od roli jaką gra postać, w większości przypadków potrzebny jest healer, za którego służy na przykład Sakura i porządny damage-dealer jak Sasuke czy Rock Lee. Drugim czynnikiem jest skomponowanie teamu tak, aby ich "czakra" ze sobą nie kolidowała, na przykład składając drużynę używającą tylko Genjutsu jesteśmy skazani na porażkę, ponieważ nie starczy nam jej dla wszystkich. Możliwości są tysiące, tylko pamiętajcie, że najważniejszy jest balans.
Ważnym aspektem Naruto Arena jest ranking naszego konta. Mierzony jest on w takiej samej skali, jak w oryginalnej serii, zaczynając od początkującego kończymy na Hokage. Im wyżej wskakujemy w rankingu, tym więcej mamy misji, dlatego nie liczcie że Genin'em wykonacie misje dla Sannin'a. Gra nie trwa długo, a kończy się gdy bohaterowie jednej ze stron stracą wszystkie punkty życia, a jest ich 100. Oprócz rankingowego trybu, jest tu także zwykły, który nic nam nie daje, jednak możemy wykonywać na nim zadania, bez strachu o spadek rangi. Jest również tryb walki ze znajomym, który służy głównie do treningu lub tworzenia turniejów.
Naruto Arena jest ciągle aktualizowana, a rano, kiedy piszę ten post w grze bierze udział ponad 200 użytkowników. Dużym atutem jest forum, które posiada jeszcze więcej aktywnych użytkowników (jest nawet Polska zakładka i użytkownicy zawsze są gotowi aby pomóc nowym graczom). Szybkość rozgrywki i multum postaci do odblokowania może przyciągnąć wielu nowych graczy, jednak część z nich się wykruszy, ponieważ gra może wydawać im się za trudna i po jednym przegranym meczu od razu odchodzą (kilku moich znajomych tak właśnie postąpiło). Według mnie, miłośnika gier taktycznych i karcianek, jest to najlepsza gra online w uniwersum Naruto. Mam nadzieję, że pokazałem wam coś nowego i jeśli macie jakieś pytania dotyczące gry, chętnie na nie odpowiem, a jeśli zbierze się więcej osób, możemy wspólnie pograć i zrobić jakiś turniej. Nie poddawajcie się na początku i do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz