poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Odważna wizja przyszłości i nowego porządku na świecie, recenzja Psycho-Pass



  Japońskie serie zahaczyły już chyba o wszystkie możliwe światy i wyobrażenia o nich. Dzisiaj omawiana seria, bliższa jest naszemu, realnemu światu, jednak znacząco odbiegającemu do przodu z czasem. Psycho-Pass przedstawia wizję przyszłości, jako Ziemię, na której sztuczna inteligencja gra główną rolę, a wszystkie reguły ustalane są przez system, któremu nie można się przeciwstawić. Mogłoby się wydawać, że system działający w ten sposób, to idealna kontra na wszechobecne zło, jednak  nie może być idealnie i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zniszczyć sztuczną inteligencję rządzącą ludźmi. Właśnie takimi ''ktosiami'', będzie zajmowała się "policja przyszłości'', o której opowiada seria Psycho-Pass. To tyle w ramach wstępu, zapraszam do recenzji!




  Wydarzenia pierwszej serii mają miejsce w 2113 roku, kiedy to wspomniany na wstępie System Sybilla, od kilkunastu lat, rządzi już światem. Jego głównym zadaniem jest kontrolowanie stanu emocjonalnego, każdej osoby w mieście. Zakłada on, że wszyscy muszą posiadać czyste myśli oraz nienaganny spokój. Nawet małe zachwianie emocjonalne, albo niewłaściwe myśli, od razu przekazywane są do systemu i mogą zrzucić na taką osobę klęskę. Skala, jaką mierzeni są mieszkańcy metropolii, może spowodować zwykłe upomnienie za niewłaściwe zachowanie lub paraliż jeśli delikwent nie jest niebezpieczny, jednak nie chce poddać się policji. Ostatecznością jest egzekucja, która wykonywana jest jedynie za najgorsze wykroczenia. Do wszystkich tych spraw, powołana jest specjalna jednostka policyjna, która za pomocą swoich broni, wyposażonych w czytnik mierzących Psycho-Pass (tytuł odpowiada statusowi mentalnemu ludzi), dokonują wyboru, który nie zawsze zgodny jest z ich zdaniem.



  
  Główną bohaterką serii jest Tsunemori Akane, młoda adeptka która dopiero co dostała policyjną licencję. Bez żadnych wprowadzeń, dziewczyna rzucona jest na głęboką wodę i bierze udział w "poważniejszej" misji, gdzie poznaje się ze swoją drużyną egzekucyjną, a co ważniejsze, z bronią która będzie jej towarzyszem do końca serii. Nowa policjantka, od razu daje po sobie poznać, że nie ma doświadczenia, ponieważ w krytycznym momencie, nie wierzy osądom Sybilii i waha się przed użyciem swojej broni. W tym momencie pojawia się moja ulubiona postać z całej serii, Kougami który bez zastanowienia zabija napastnika i tym samym zraża do siebie główną bohaterkę. Kougami to doświadczony zabójca, który sam był kiedyś przestępcą, jednak został zwerbowany przez departament policji, żeby zrekompensować swoje zachowanie z przeszłości. Nie wiem, czy to dobry zabieg, ale przez całą serię Akane stoi w cieniu Kougami'ego, robiąc z niej nieciekawą i nudną postać.



  Bardzo ciekawa seria musi posiadać równie ciekawego antagonistę, którego odgrywa spokojny i porządny na pozór Makishima. Posiada on rzadką zdolność, która pozwala mu być niewidocznym dla systemu Sybilli (taką samą zdolność posiada nasza główna bohaterka), co postanawia wykorzystać, uprzykrzając życie egzekutorom i całej policji. Używa do tego podatnych na sugestię przestępców, którzy w coraz to różniejsze sposoby próbują zniszczyć system. Na szczęście Ci ''przeciwnicy'' nie są bezpłciowymi postaciami i każdy z nich posiadając swój unikatowy świat, sprawia niemały problem departamentowi. Pełne intryg polowanie na Makishime, którego można skrzywdzić jedynie zwykłą bronią, a także odpieranie coraz to groźniejszych przestępców, to nie lada wyczyn dla naszych egzekutorów, dlatego musicie wziąć pod uwagę Psycho-Pass, jeśli lubicie akcje i psychologiczne gierki. 



    Psycho-Pass niespodziewanie dla mnie zbiera bardzo dobre oceny na większości stron poświęconym japońskiej twórczości. Wszystko to uzasadnione jest ciekawą i przemyślaną fabułą, która idealnie komponuje się z charakterami departamentu policji, a także głównego protagonisty i jego podwładnych. Dodatkowo grafika i animacja, mimo że w większości dominuje tu mroczniejszy klimat, idealnie pasuje do tej serii. Ja i moi znajomi przebrnęliśmy szybko przez pierwszy sezon i szybko zabraliśmy się za drugi (jednak nieco gorszy), którego recenzja również pojawi się na moim blogu. Psycho-Pass może uruchomić rozmyślanie o przyszłości, gdzie główną rolę pełni sztuczna inteligencja i maszyny, a takie działania powoli wtłaczane są do naszego życia, niestety. To już wszystko na dzisiaj, dziękuję za uwagę i do zobaczenia niedługo! 

2 komentarze:

  1. Zachęciłeś mnie do tego anime. Chętnie po nie sięgnę, w szczególności, że lubie motywy przyszłości w anime ^^
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że będzie się podobało, szczególnie że seria wciąga od pierwszego odcinka. Po obejrzeniu zabierz się od razu za drugą część, która wiele wyjaśnia :D

      Usuń