poniedziałek, 29 lutego 2016

Mini recenzja #2: Judge tom 1


  Dosyć niedawno na moim blogu pojawiły się moje pierwsze wrażenia o serii Doubt, która wyszła spod tej samej ręki co recenzowany dzisiaj Judge. Zmyliły mnie informację i myślałem, że seria ta jest sequelem/kontynuacją Doubt'a (podobna tematyka i data wydania), dlatego też nie chciałem się za nią zabierać, zanim nie skończę poprzednika. Okazało się, że obie serie podobne są tylko z tematyki i można je czytać w obojętnej kolejności. Doubt był dla mnie świetny (negatywne opinie innych, trochę mnie zniechęciły przed lekturą), ale po przeczytaniu Judge'a, stawiam tą drugą serię o wiele wyżej. Pewnie jesteście ciekawi dlaczego, dlatego zapraszam do recenzji!

 Głównym bohaterem (wnioskując po początkowych wydarzeniach) jest Hiroyuki Sakurai, którego brat zginął, potrącony przez auto. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że to właśnie przez jego zazdrość, zdarzył się ten nieszczęśliwy wypadek. Wydarzenie to spowodowało, że chłopak cały czas się obwinia i z niewyjaśnionych powodów trafia do opuszczonego pomieszczenia, gdzie budzi się z króliczą maską na głowie (maska ta jest identyczna jak ta z serii Doubt).


    Okazuje się, że opuszczony budynek to tak na prawdę nieużywany od dawna sąd. Po przebudzeniu, główny bohater znajduje na ziemi martwego chłopaka, a sam zostaje otoczony przez grupkę ludzi, którzy tak jak on, posiadają zwierzęce głowy. Nikt nie wie co się stało, a jedyną wiadomą rzeczą jest to, że ściągnięcie maski równa się ze śmiercią. Wszystkie drzwi w sali sądowej są zamknięte, a w pomieszczeniu, jedyną rzeczą wyróżniającą się z otoczenia jest pluszowa zabawka, siedząca na krześle. Okazuje się, że w środku znajduje się klucz do szafki z telewizorem i kaseta VHS. Film z kasety przedstawia informację o ''grze'', w jakiej bohaterowie będą brali udział (bardzo przypomina to momenty z serii Piła, kiedy bohaterowie byli instruowani o kolejnych zadaniach). Każdy z nich, nie trafił tam przez przypadek, a przyczyną są ich grzechy popełnione w przeszłości, tak jak na przykład zazdrość naszego głównego bohatera. Gra polega na wyborach, które odbywają się co dwanaście godzin, a przedmiotem głosowania, jest śmierć uczestników. Może ich zostać tylko czterech, dlatego z puli dziewięciu, musi odpaść pięć osób. Każdy ma jeden głos i zaczyna się gra o przetrwanie...


  Judge jest według mnie bardziej dopracowany, niż jego poprzednik. Cała otoczka jest bardziej tajemnicza, a sama gra ma o wiele ciekawszy schemat. Pierwszy tom nie pokazał nam przyczyn, z jakich bohaterowie trafili przed sąd, dlatego też nie wiadomo do czego są zdolni i jakie mają zamiary. W serii Doubt, uczestnicy gry nie byli charyzmatyczni i właśnie tego mi brakowało. Judge mi to wynagrodził i każdy z bohaterów ma unikalny charakter, dostaniemy tu osobę, która chce rozwiązać wszystko w zgodzie, ale nie brakuje też ludzi, którzy są agresywni i możliwe, że nawet zdolni do morderstwa dla swoich korzyści. Jest to seria, którą na pewno skolekcjonuję i skończę czytać w marcu, dlatego nie mogę się już doczekać. Wczoraj skończyłem czytać tom drugi i akcja jeszcze bardziej się rozkręca, liczę na to że kolejne również będą tak samo dynamiczne i intrygujące.

Tytuł: Judge
Autor: Yoshiki Tonogai
Wydawnictwo: J.P.Fantastica
Ilość stron tomu: 241
Format: B6
Moja ocena: 8/10
Link do sklepu: Tutaj

  W marcu na pewno odbędzie się konkurs, możliwe że wydawnictwo JPF zgodzi się pomóc i będę miał dla was więcej nagród. Jeśli macie ochotę, polubcie moją stronę na Facebook'u. To wszystko na dzisiaj, czekajcie na kolejne recenzje i informacje o wspomnianym konkursie. Do zobaczenia!

2 komentarze:

  1. "Judge" jest mangą, która kiedyś była mi obojętna, ale ostatnio trochę bardziej mnie ciągnie. A mówiąc ostatnio to jest to dość spory kawałek czasu. :P Cóż, tyle nowości, plus serie, które się kontynuuje... Robi się spory stos... Ale wracając do mangi, to przy jakiejś dobrej okazji pewnie sięgnę po nią. Lubię takie klimaty. :D Jedno mnie tylko zastanawia - czemu to właśnie do "Judge" bardziej czułam pociąg niż do "Doubt"?! XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie próbuję zebrać te starsze serię, żeby właśnie tak jak Doubt czy Judge, wciągnąć je na raz. Na prawdę polecam jeśli czytałaś Doubt'a, to gwarantuje że recenzowany dzisiaj tytuł bardziej Ci się spodoba ;3

      Usuń